Sobota, 24 Maja : Św. Karol de Foucauld

[Nasz Pan]: Nauka, jaka wam daję, jest następująca: jak tylko powiecie, że jesteście Moimi sługami, narażacie się na prześladowania. Całe życie byłem prześladowany. Gdy się narodziłem, Herod chciał, abym natykał się na przeszkody stawiane przez faryzeuszów i Heroda, którzy ścigali Mnie od miasta do miasta, zastawiając na Mnie codziennie nowe pułapki przez trzy lata, aby Mnie zabić. Jak widzisz, nie mogę już chodzić publicznie w Judei, bo grozi mi śmierć. Moja śmierć została zadecydowana przez arcykapłana i nastąpi za trzy tygodnie.
Wszystko to was uczy, że jeśli naśladujecie Mnie, głosząc Ewangelię i podążając za prawdą, czekają was prześladowania, które nieustannie Mnie otaczały. Należy je przyjąć z radością, jako cenne znaki podobieństwa do Mnie, jako naśladowanie waszego Umiłowanego. Znoście je ze spokojem, wiedząc, że jeśli się wam przydarzają, to dlatego, że Ja na nie pozwalam i że dosięgną was tylko o tyle, o ile Ja na to pozwolę, Ja, bez którego pozwolenia nie może spaść włos z waszej głowy. Przyjmujcie je zgodnie z wolą Bożą, przyjmując wszystko, co się wydarza, ponieważ to wszystko jest dozwolone przez Boga i w taki czy inny sposób przynosi Mu chwałę… Cierpienie z odwagą, składanie tego jako ofiarę, całopalenie dla Jego chwały i dla wypełnienia Jego woli, ofiarę, która będzie Mu tym bardziej miła, tym cenniejsza, im wasze cierpienia będą większe i będą Mu ofiarowane z większą miłością i radością serca. Znoście je, modląc się za waszych prześladowców, ponieważ są oni dziećmi Bożymi, ponieważ Bóg chce ich zbawienia i ponieważ Ja oddam swoją krew, aby ich zbawić. Ja sam dałem wam przykład modlitwy za wszystkich ludzi, za naszych prześladowców i nieprzyjaciół.