Każdy chce być szczęśliwy; nie ma nikogo, kto by tego nie pragnął i to tak mocno, że pragnie tego ponad wszystko. Lepiej: wszystko, co czego chce więcej, pragnie tego, by być szczęśliwym. Ludzie idą za różnymi pasjami, jak taka, czy inna; istnieją także różna sposoby zarabiania na życie na tym świecie – każdy wybiera swój zawód i go wykonuje. Ale kiedy angażuje się w taki lub inny styl życia, to każdy tak czyni, by być w tym życiu szczęśliwym. Czy to życie zatem może dać szczęście, którego wszyscy pragną, ale nie wszyscy posiadają? Poszukajmy go tutaj. […]
Jeśli się kogoś zapytam: „Chcesz żyć?”, nikt nie pokusi się z odpowiedzią: „Nie chcę”. Podobnie, jeśli spytam: „Czy chcesz żyć w dobrym zdrowiu?” – nikt nie odpowie: „Nie chcę”. Zdrowie jest cennym dobrem w oczach bogatego, a dla ubogiego często jest jedynym dobrem, jakie posiada. Wszyscy się zgadzają, by kochać życie i zdrowie. Jednakże, kiedy człowiek cieszy się życiem i zdrowiem, to czy może się tym zadowolić? […]
Pewien bogaty młodzieniec zapytał się Pana: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, by osiągnąć życie wieczne?”(Mk 10,17). Obawiał się śmierci i był zmuszony umrzeć. Wiedział, że życie w cierpieniu i niepokoju nie jest życiem, że raczej powinno się je nazwać śmiercią. Jedynie życie wieczne może dać szczęście. Zdrowie i życie na ziemi nie dają gwarancji na szczęście, zbyt obawiacie się je stracić: nazwijcie to; „ciągła obawa”, a nie „żyć zawsze”. Jeśli nasze życie nie jest wieczne, jeśli nie zaspokaja wiecznie naszych pragnień, to nie może być szczęśliwe, nie jest nawet życiem. Kiedy wejdziemy do tamtego życia, to będziemy pewni, że na zawsze w nim pozostaniemy. Mamy pewność posiadania wiecznie prawdziwego życia, bez żadnej obawy, bo będziemy w tym Królestwie, o którym jest powiedziane: „A Jego panowaniu nie będzie końca” (Łk 1,33).
Live a Reply