Zamknij
ul. Trzebnicka 12 55-114 Kryniczno

Poniedziałek, 16 Grudnia : Św. Augustyn

Trudno jest odróżnić głos od słowa, toteż Jana uważano za Chrystusa. Głos utożsamiano ze słowem. Ale Jan wyznał, że jest tylko głosem i nie chciał uchodzić za tego, którym nie był. „Nie jestem Mesjaszem ani Eliaszem, ani prorokiem”. Wtedy zapytano go: „Kim więc jesteś?” A on odpowiedział: „Jam głos wołającego na pustyni” (J 1,23). […]
Głos wołającego na pustyni, głos przerywający milczenie, by prostować drogę Panu. To znaczy: „Mój głos rozlega się po to, aby wprowadzić Pana do waszych serc; lecz jeśli nie naprostujecie drogi dla Niego, to nie przyjdzie On tam, dokąd chcę Go wprowadzić”. Cóż jednak oznacza prostować drogę? Modlić się gorąco. Co oznacza prostować drogę? Uniżyć się.
Patrzcie na przykład dany wam przez Jana Chrzciciela. Ludzie uważają go za Mesjasza, ale on nie ukrywa, że Nim nie jest, i nie karmi swojej próżności błędnym mniemaniem ludzi. Gdyby powiedział: „Jestem Mesjaszem”, jakże łatwo by mu uwierzono, skoro brano go za Mesjasza, zanim jeszcze wypowiedział się na ten temat. Ale on się tego wystrzega, mówi, kim jest, uniża się i nie równa z Chrystusem. Wie, skąd płynie dla niego zbawienie; rozumie, że jest tylko lampą, która płonie i świeci (J 5,35), i lęka się, aby nie zgasił jej podmuch pychy.

Live a Reply

Live Reply