Och, jakże podziwiam tę rękę! Tę „rękę jego jak walce ze złota, wysadzana drogimi kamieniami” (por. Pnp 5,14). Ta ręka, której dotyk uwalnia język niemowy, wskrzesza córkę Jaira (Mk 7,33: 5,41) i oczyszcza trędowatego. Jest to ręka, o której prorok Izajasz mówi nam: „Tylko ona uczyniła wszystkie te cuda” (66,2).
Wyciągnąć rękę to dać dar. Panie, wyciągnij swoją rękę – rękę, którą kat rozciągnie na krzyżu. Dotknij trędowatego i bądź dla niego hojny. Czegokolwiek dotknie Twoja ręka, zostanie oczyszczone i uzdrowione. Święty Łukasz mówi: „Dotknął ucha Malchusa i uzdrowił go” (por. 22,51). Wyciągnął rękę, aby obdarzyć trędowatego darem zdrowia. Mówi: „Chcę, bądź uzdrowiony” i natychmiast trąd zostaje usunięty; „cokolwiek chce, czyni” (Ps 115,3). W Nim nie ma rozdziału między pragnieniem a działaniem.
Bóg dokonuje tego natychmiastowego uzdrowienia każdego dnia w duszy grzesznika poprzez posługę kapłana. Kapłan ma potrójną funkcję: musi wyciągnąć rękę, to znaczy modlić się za grzesznika i litować się nad nim; musi go dotknąć, pocieszyć i obiecać mu przebaczenie; musi pragnąć tego przebaczenia i udzielić go przez rozgrzeszenie. Jest to potrójna posługa pasterska, którą Pan powierzył Piotrowi, gdy trzykrotnie powiedział do niego: „Paś baranki moje” (J 21,15nn).
Live a Reply